Analizując niektóre aspekty życia, możemy rzec, że świat przeniósł się do internetu. W internecie już nie tylko oglądamy filmy czy słuchamy muzyki – tam również wydajemy i zarabiamy pieniądze, do internetu “chodzimy” żeby się zintegrować z ludźmi – nasze społeczeństwo coraz częściej wybiera komunikację w internecie, niż spotkanie w realnym życiu. Wirtualny świat stał się częścią naszego życia, a żeby wszystko w tym świecie funkcjonowało zgodnie i poprawnie zaczęto wprowadzać zasady i przepisy, które obowiązują nas jako obywateli tak samo jak w realnym świecie.
Internet pełen twórców
W dzisiejszych czasach, mówi się, że wszyscy nazywamy się artystami. Wstawiamy coś do internetu w oczekiwaniu na feedback i to pozwala nam w szybkim czasie sprawdzić nasz umiejętności i odbiór wśród społeczeństwa. Publikowanie w internecie jest banalnie proste, a każdy chce czasami poczuć się doceniony za to co robi. Nie każdy natomiast wie, że każda opublikowana czy wykorzystana treść w internecie do kogoś należy – ma swoje prawa autorskie.
Każda treść w internecie ma swojego autora
Prowadzisz bloga, dodałeś wpis na facebook’u czy innym portalu społecznościowym? Użyłeś tam grafiki, zdjęcia, a może fragmentu tekstu czy filmu z innego źródła bez zgody autora, bez cytatu, bez podania odnośnika do autora? Chyba nie chcesz żeby czyjś adwokat zapukał do Twoich drzwi – zazwyczaj publikowane treści są masowo powielane, a ich twórcy często są nieznani, albo nieświadomi owych zachowań, jednak nigdy nie masz pewności czy autor nie jest jakimś komercyjnym artystom, który ze względów chociażby zawodowych zechce udać się do kancelarii adwokackiej i zgłosić takie naruszenie, ponieważ wykorzystujesz jego twórczość bezprawnie.
Prawo cytatu w internecie
Prawo cytatu daje nam możliwość korzystania z fragmentów lub całych treści w internecie w celu ponownego wykorzystania pod warunkiem, że ich wykorzystanie jest uzasadnione wyjaśnieniem, nauczaniem, analizą krytyczną, prawami gatunku lub twórczości. Aby cytować zgodnie z prawem, musimy prawidłowo oznaczyć autora i źródło treści oraz spełnić wyżej wymienione aspekty.
Darmowe treści
Warto jednak zauważyć, że w internecie istnieje również sporo miejsc, które zrzeszają twórców czy też amatorów oferujących swoje treści za darmo czy za dobrowolny “kubek kawy” w formie drobnej kwoty pieniężnej. Takie portale mają np. zbiór zdjęć i grafik na zasadzie otwartej licencji CC (Creative Commons), istnieją jej różne odmiany, jednak cel jest jeden – dzielić się z innymi tworzoną treścią. Banki zdjęć z darmową licencją są wspaniałym źródłem treści, które legalnie możemy wykorzystać na swoim blogu czy fanpag’u.
Podsumowanie
Chcąc uniknąć wizyt w kancelarii adwokackiej w przypadku nieświadomego naruszenia praw autorskich w internecie, warto zwracać uwagę na źródła używanych przez nas treści, a najbezpieczniej korzystać z gotowych banków oferujących treści na publicznej licencji.